Każdy z nas był przynajmniej raz w życiu świadkiem sytuacji, kiedy to dziecko publicznie obrzucało swojego rodzica obelgami, lub nawet dopuszczało się jego bicia i kopania. Protestujące maluchy, płaczące i wijące się na podłogach sklepów to coraz częstszy widok w Polsce. Zastanawiamy się wtedy, gdzie został popełniony błąd? Przecież ten rodzic uchodzi za wspaniałego i kochającego człowieka. Dlaczego więc jego dziecko jest małym potworem?
Istnieje grupa rodziców, którzy wychodzą z założenia, że najważniejszym jest stworzenie dla dziecka swobodnej atmosfery, która niczym nie będzie krępować ich aktywności i pomysłowości. Tacy rodzice zazwyczaj okazują swoim dzieciom bardzo dużo miłości i czułości. Wszystkie potrzeby i sygnały dziecka są natychmiast odbierane i przetwarzane przez rodzica, tak aby natychmiast zaspokoić wszystkie potrzeby malucha. Ba, tacy rodzice spełniają każde marzenie pociechy, tak aby zapewnić mu wszechogarniające szczęście i radość.
Liberalny rodzic podporządkowuje całe swoje życie pod dziecko, tak aby móc być na każde zawołanie. Taka matka i ojciec są opoką, wsparciem dla swojego dziecka, a nagrody są o wiele częstsze niż kary. Przecież nie chcą skrzywdzić i zasmucić swojego malucha, jedynie poważne przewinienia zmuszają takiego rodzica do kary, która zazwyczaj i tak jest bardzo łagodna (słowne upomnienie, dezaprobata). W efekcie dziecko niczym się nie przejmuje, bo wie że nie poniesie żadnych konsekwencji. Brak tutaj obowiązków i ograniczeń, a rodzice pełnią rolę niedocenianych służących. Takie dziecko nie szanuje rodziców, jak i reszty społeczeństwa, dlatego niejednokrotnie łamie powszechnie przyjęte zasady. Dziecko silnie buntuje się, kiedy ktokolwiek próbuje ograniczyć jego wolę, co często skutkuje podjęciem działań powszechnie nieakceptowanych.
Dziecko szybko zaczyna zdawać sobie sprawę, że wystarczy zachować się w określony sposób, aby coś uzyskać. Maluch staje się świetnym manipulatorem, przecież wystarczy naruszyć spokój rodziców, aby uzyskać dowolną rzecz. Liberalni rodzice nigdy nie staną się wzorem i autorytetem dla swojego dziecka, przez co dziecko jest zmuszone poszukiwać innych wzorców poza domem. Niestety wiele dzieci dokonuje złego wyboru i wpada w tzw. „złe towarzystwo”. Wtedy to słyszymy o dziecku wychowanym w porządnym domu, które i tak popadło w poważne kłopoty.
Najczęściej takie podejście rodziców wynika z tego, że sami byli wychowywani bardzo restrykcyjnie, więc swojemu dziecku chcą dać o wiele więcej wolności. Inną przyczyną może być spór rodziców odnośnie sposobu wychowywania dzieci, w efekcie są oni niezgodni i niekonsekwentni, co zostaje brutalnie wykorzystane przez malucha. To jakie wzory zachowania są prezentowane w domu przed dzieckiem będzie się przekładać na to, na jakiego człowieka potem to dziecko wyrośnie. I nawet jeżeli rodzic głośno wypowiada jakieś przekonania i uwagi, to jedynie jego rzeczywiste czyny zostaną zapamiętane przez dziecko. Będąc niekonsekwentnym, uczysz malucha łamać przyjęte zasady. Nie dziw się, że twój syn czy córka wykrzykuje przekleństwa, albo obelgi w miejscach publicznych. Ono samodzielnie nie sformułowało takich zdań. Zastanów się jakim wzorem jesteś dla swojego dziecka i czy nie jest za późno, aby naprawić swoje błędy.